Eksploratorzy

Fundatorem budowli był Jerzy Ossoliński. Architektem zaś Wawrzyniec Senes - ten sam który sporządził plany i nadzorował budowę zamku brata Jerzego Ossolińskiego w Ujeździe. Dla fundatora rok 1643, w którym rozpoczęto prace był rokiem dojścia do szczytu kariery dworskiej - został kanclerzem wielkim koronnym. Być może chciał tą budowlą uczcić swój sukces? Chyba nie - akt erekcyjny powstał w roku 1640. A może chciał przebić brata budowlą jeszcze bardziej kunsztowną niż jego zamek? Jeśli tak to przed architektem postawił trudne zadanie - musiał przeskoczyć sam siebie. Prace przy budowie trwały do roku 1650. Wstrzymano je z powodu śmierci fundatora i braku funduszy na dokończenie. Kościół do godności kolegiaty wyniesiono w roku 1648 zatwierdzając akt erekcyjny sprzed 8 lat. W 1650 zmarł po ataku apopleksji Jerzy Ossoliński i został pochowany w niedokończonej kolegiacie. Budowę wstrzymano. Niedokończony kościół już w 1656 roku uszkodzili Szwedzi. Zniszczenia usunięto w wieku następnym (1721-1758) i wtedy dopiero właściwie dokończono budowlę, czyli wykonano kopułę, dokończono wieże i wybudowano przedsionek.

Wzorem dla kościoła mógł być wenecki kościół Santa Maria de la Salute. Ale tutaj nie ma pewności czy Senes wzorował się właśnie na nim. Być może był to projekt zupełnie oryginalny.

Jadąc o świcie z Ujazdu do Klimontowa nie mogłem nie zauważyć kolegiaty. To zza niej właśnie wyłoniła się kula słońca.

















Do kościoła przylega stary cmentarz przykościelny.



I ostatni rzut oka na to co z klimontowskich budowli wystaje z doliny w której znajduje się ta miejscowość. Widać kolegiatę i znajdujący się w jej pobliżu kościół św. Jacka (1617-1620).

_________________
wygodnie jest nie wiedzieć
wygodnie jest iść spać
Lech Janerka "Epidemia epilepsji"

Intrygująco wyglądają głowy na słupach ogrodzeniowych, jakby nie z tego tysiąclecia.

Głowy są intrygujące i występują nie tylko w tym jednym miejscu. Temat był już poruszany wcześniej w wątku o "buźkach".

_________________
wygodnie jest nie wiedzieć
wygodnie jest iść spać
Lech Janerka "Epidemia epilepsji"

Cieszę się, że mogę trochę uzupełnić









Klimontów to bardzo fajne miasteczko i okolica ciekawa!
Próbowalismy znależć jakąś miejscowość na wschód od Klimontowa, 2 godziny błądzenia po wioskach - nic.
Piękna okolica!
Zatrzymalismy się z tym szukaniem na Sandomierzu

Rzeźby są o tyle dziwne, że wydają się bardzo prymitywne w porównaniu z przepychem w bryle i we wnętrzu jaki reprezentuje.
Tamten temat oczywiście już widziałem od dawna, bacznie wypatruje, żeby znaleźć "swoje głowy", ale na razie takowych nie spotkałem