 |
 |
EksploratorzyForum Zbuntowanych Poszukiwaczy |
|
Autor |
Wiadomość |
Yossarian
|
Napisane: 12 kwi 2011, o 16:19 |
|
 |
Stalker |
 |
Dołączył(a): 16 lip 2009, o 16:03 Posty: 692 Lokalizacja: Lighthouse
Imię: Klamra
|
W ostatnim czasie zaliczyliśmy 3 zamki, które znajdują się obok siebie. Jako że w Bobolicki zamek wpakowano ostatnio dużo kasy, najpierw tam się kierowaliśmy, myśląc, że tam będzie najwięcej atrakcji. Choć zamki położone blisko siebie, każdy ma odmienny klimat. W Bobolicach, jak było do przewidzenia, najwięcej ludzi. Wdziera się komercyjna turystyka (co oczywiście jest zrozumiałe, z racji odbudowy) Z jednej strony bardzo podoba mi się jak zamek został odbudowany, a z drugiej, stracił wszystko ze swoich malowniczych ruin. Szkoda, że nie byłem tam przed zmianami. Oglądając starsze zdjęcia, było tam bardzo cicho i przytulnie wręcz. Już widzimy znak drogowy ostrzegający nas przed duchami, rodziny wpadające w garniturach i szpilkach, po kościele na wycieczkę  Gdyby to nadal były ruiny, pewnie trzeba by było się wspiąć na jakąś skałkę, lub przejść w górę udeptaną ścieżką, więc nie byłoby sensu brudzić lakierek, ale skoro już wybrukowali dojście, można wpaść  Jest w budowie mega karczma z pancernym żarciem, niedługo pewnie wyrośnie jeszcze jakiś hotel, bo miejsc zabraknie na firmowe szkolenia pracowników z pionu sprzedaży. Jednak mimo klimatu centrum handlowego, zamek mi się podoba jako budowla. Fajnie odbudowany, robi wrażenie
Ostatnio edytowano 2 lut 2019, o 23:45 przez Yossarian, łącznie edytowano 2 razy
|
|
 |
|
 |
vanczyz
|
Napisane: 23 maja 2011, o 17:54 |
|
Dołączył(a): 25 kwi 2010, o 00:23 Posty: 43
Imię: Krzysiek
|
Taki link do materiału z pewnych ogólnopolskich wiadomości: http://www.tvn24.pl/-1,1703927,0,1,pols ... omosc.html
_________________ ,,I've seen things you people wouldn't believe. Attack ships on fire off the shoulder of Orion. I watched c-beams glitter in the dark near the Tanhauser Gate. All those moments will be lost in time, like tears in rain''. Blade Runner 
|
|
 |
|
 |
witowski
|
Napisane: 3 lip 2011, o 21:44 |
|
Dołączył(a): 3 wrz 2009, o 14:45 Posty: 258
Imię: Tomasz
|
Na frondzie Cytuj: Zamek w ruinie jest hołdem dla najeźdźcy
W każdym z nas, Polaków drzemie niespotykana energia. Ileż to niezwykłych czynów dokonaliśmy w historii! Trzeba tylko tę energię wyzwolić i pozytywnie używać - mówi Jarosław Lasecki, były senator, przedsiębiorca, który odbudował Zamek w Bobolicach na Szlaku Orlich Gniazd.
Co Pana skłoniło do odbudowy ogromnego zamku? To przejaw patriotyzmu czy megalomanii?
Ja już się nawet nie obrażam jak ktoś próbuje wytykać mi megalomanię. Proszę nazywać megalomanią brak zgody na to, aby przechodzić do porządku dziennego nad faktem, że zwiedzając w przeszłości ruiny Zamku Bobolice stąpałem po gruzach, wchodziłem w to i owo skwapliwe przykryte kawałkiem gazety i potykałem się o puste butelki po wódce. Miałem z patriotyczną dumą nazywać te ruiny dziedzictwem narodowym? Do dzisiaj się wstydzę pytań przyjaciół z zagranicy którym pokazywałem Jurę, region z którego pochodzę: „czy ta kupa kamieni to jest królewski zamek”? Zamiast być dumnym z przepięknej polskiej historii, musiałem się wstydzić „dziadostwa”. Czy inni mogą szczycić się swoimi pięknymi, żyjącymi zabytkami, a my mamy mieć tylko ruiny?
Na wieży zatknął Pan flagę biało-czerwoną. Chyba nikt nie kwestionuje polskości tego zamku.
- Rekonstruowany zamek odwiedziła kiedyś grupa zagranicznych turystów. Zwiedzali województwo śląskie i zaglądnęli na Jurę i do Bobolic. Chodzili, oglądali, podziwiali, cmokali i gratulowali. A na koniec stwierdzili, że zamek na pewno zbudowali Krzyżacy, bo tak porządnie zbudowane są te mury. No i przecież poza tym, największy średniowieczny zamek w Polsce to Malbork, też krzyżacki. Omal mnie szlag nie trafił! Bo po pierwsze: Zamek Bobolice zbudował przecież polski król Kazimierz Wielki, który za swojego panowania postawił jeszcze kilkadziesiąt innych zamków. To on stworzył już w średniowieczu pierwszą w Europie, genialną linię obronną zwaną dzisiaj Orlimi Gniazdami. Po drugie: Malbork, jakim go dzisiaj znamy, został w 90 proc. zrekonstruowany przez Niemców przed 1939 rokiem. I to w sposób niespecjalnie poparty badaniami naukowymi. Ze średniowiecznym zamkiem ma on dzisiaj mało wspólnego. Jak więc nie reagować na tak skrzywiony przekaz historyczny? Zamek Bobolice krzyżackim zamkiem? Pomyślałem sobie: dość! Od tego dnia na najwyższym punkcie muru zawisła polska flaga. Aby nikt nie miał żadnych wątpliwości.
Było Pana stać na taki projekt, bo doszedł Pan do dużego majątku pracując jako manager dla wielkich koncernów, a potem budował Pan supermarkety w Polsce. Ile kosztowała odbudowa zamku?
W każdym z nas, Polaków drzemie niespotykana energia. Ileż to niezwykłych czynów dokonaliśmy w historii! Trzeba tylko tę energię wyzwolić i pozytywnie używać. Pieniądze są tylko środkiem do celu. Za czasów Kazimierza Wielkiego wybudowanie zamku kosztowało od pięciu do dziesięciu tysięcy grzywien srebra. Dzisiaj ze względu na bariery urzędnicze trzeba mieć pewnie trzy razy tyle i nie liczyć na żadne granty. Mimo iż pięciokrotnie staraliśmy się o dofinansowanie od konserwatora zabytków i innych urzędów państwowych, to nigdy nie dostaliśmy na rekonstrukcję zamku złotówki. Wszystko sfinansowaliśmy z prywatnych środków mojej rodziny.
Słynne stały się Pana przepychanki z konserwatorem zabytków z Częstochowy…
- Owszem. Świadczy o tym choćby wymiana korespondencji, która zajmuje dzisiaj ze 120 segregatorów. Jednego roku mój brat, z którym wspólnie rekonstruowaliśmy Bobolice, był 182 razy u Pani Konserwator. Przerobił w tym czasie całą gamę urzędniczego arsenału szykan. Jak przyjechaliśmy pierwszy raz do urzędu konserwatora to zamiast przywitać nas tam z otwartymi ramionami, za to, że chcemy ratować królewski zamek z własnych pieniędzy, Pani Konserwator zapytała: „Panowie, po co to Wam?”. W jej oczach można było zobaczyć paniczny lęk, bo odbudowa zamku to przecież kłopot dla konserwatora. Nie potrafię tego zrozumieć. W Niemczech czy Francji każdemu, kto zechce wydawać swoje pieniądze na ratowanie zabytków, konserwator jest obowiązany służyć nie tylko radą i pomocą, ale też finansami. Zobowiązany jako urzędnik państwowy!
Ta rekonstrukcja kosztowała mnie przede wszystkim 12 lat walki z urzędniczą niemocą i indolencją. Przecież lepiej, żeby się ruina kompletnie rozleciała, niż gdyby czasami ktoś z tak zwanego „środowiska” wyraził niepochlebną opinię o wydaniu takiej czy innej urzędniczej decyzji. Tak zwane „środowisko konserwatorskie” żyje swoim życiem. A więc pijemy kawę, komplementujemy się, nie podejmujemy decyzji i tak możemy dotrwać do emerytury. W poczuciu dobrze wypełnionej misji, że „konserwujemy” zabytki. Nie „odnawiamy”, nie „przywracamy do życia”, nie „ratujemy”, nie „oddajemy turystom do używania”, ale właśnie „konserwujemy”. Nie lubię tego słowa i nie lubię tych, którzy go celebrują.
Zadarł Pan z niezwykle wpływowym środowiskiem. Obowiązująca konwencja międzynarodowa o ochronie zabytków zwana Kartą Wenecką mówi o tym, że restauracja zabytku powinna być przeprowadzana „tylko w razie konieczności”. Stąd wyciąga się najczęściej wniosek, że zamki powinny pozostać „romantyczną ruiną”.
To nieprawda, że Karta Wenecka zakazuje rekonstrukcji. Nie wiem ilu konserwatorów hołdujących zasadzie, że ruina jest dobrem najwyższym, czytało i zrozumiało zapisy Karty Weneckiej. Otóż w artykule 9 tejże Karty jest wyraźnie zapisane:
Restauracja …. ma … za cel zachowanie i ujawnienie estetycznej i historycznej wartości zabytku… Restauracja …. polega na poszanowaniu dawnej substancji i elementów stanowiących autentyczne dokumenty przeszłości. ... wszelkie, uznane za nieodzowne, prace uzupełniające mają wywodzić się z kompozycji architektonicznej…
I gdzie tam jest mowa o zakazie? Istnieje tam zapis o ujawnianiu estetycznej wartości i o pracach uzupełniających, czyli współczesnych, wywodzących się nie z przekazów, nawet nie z badań naukowych, a z kompozycji architektonicznej. Za granicą z pomocą Karty Weneckiej rekonstruują co się da z pomocą naszych konserwatorów-rzemieślników. Takim przykładem jest chociażby Kościół Marii Panny w Dreźnie. Za czasów komunistycznego DDR był on „trwałą ruiną” i właśnie z pomocą polskich fachowców został kompletnie zrekonstruowany w 2005 roku. Dzisiaj kościół ten jest niebywałą atrakcją turystyczną Drezna i symbolem nie ulegania klęskom. Pozostawienie w ruinie Zamku Bobolice, który zburzyli Szwedzi podczas Potopu i jeszcze „konserwowanie” jej jako „trwałej ruiny”, to tak naprawdę oddawanie hołdu najeźdźcom. Niemcy nie chcieli takiego hołdu oddawać Amerykanom.
Zarzucano Panu, że odbudował Pan zamek w kształcie niezgodnym z duchem epoki.
Zabytkiem jest nieruchomość lub jej część, która jest dziełem człowieka i stanowi świadectwo minionej epoki, a której zachowanie leży w interesie społecznym. Tyle definicja. Osobnym problemem zajmującym konserwatorów jest pytanie, czy obiekt rekonstruowany jest jeszcze tym samym zabytkiem czy nie. I tutaj ocieramy się o filozoficzny problem, który starożytni Grecy nazwali paradoksem statku z Theseus, według legendy opisanej przez Plutarcha. Otóż statek ten po długiej wyprawie powrócił do portu. W czasie tej podróży wymieniono wszystkie zgniłe części na nowe. Czy statek, który wrócił do portu jest tym samym statkiem? Odpowiedzi na to pytanie szukano przez wieki i w zależności od kręgów kulturowych różnie ona wyglądała. I w Polsce problem ten zajmował filozofów. Odpowiedź leży nie w ilościowym podejściu do rozwiązania, lecz jakościowym. Nie ilość pierwotnych kamieni czy cegieł jest ważna, a forma, funkcja, czy zgodność kompozycyjna zabytku. Czy Wawel, mimo, że wielokrotnie przebudowany i remontowany nie jest zabytkiem? Jest, bo zawsze był przede wszystkim Wawelem. Tak samo jak zamek bobolicki zawsze był zamkiem.
Zbudował go król Kazimierz Wielki w połowie XIV wieku, ale na przestrzeni wieków był on wielokrotnie przebudowywany. Te wszystkie przebudowy na przestrzeni wieków, dzisiaj także są zabytkiem. Czy należało te wszystkie przebudowy podczas rekonstrukcji usunąć? Przy udziale wybitnych polskich naukowców i chyba najlepszego castelologa Dr Waldemara Niewaldy z Politechniki Krakowskiej udało nam się rozczytać wszystkie etapy rozbudowy i przebudowy zamku. I po konsultacjach z wieloma naukowcami zdecydowaliśmy się na rekonstrukcję zamku z czasów w jakich został on najpoważniej uszkodzony, a więc w roku 1657, w czasie Potopu Szwedzkiego. Ale wątek średniowieczny jest wyraźnie czytelny w tej rekonstrukcji, a wszystkie elementy architektoniczne zostały wiernie zrekonstruowane na podstawie znalezisk archeologicznych. Zresztą nie ma zamku w Polsce, który bez żadnych przebudów i rozbudów przetrwałby do naszych czasów. Znane są przecież przykłady wielu rekonstrukcji, gdzie zrekonstruowana tkanka stanowi prawie 90 proc. całego zamku. Na pewno niezgodna z duchem epoki jest elewacja Zamku Bobolice, bowiem zamek w przeszłości był tynkowany. I tutaj ciekawostka. W 1830 roku, w czasach powstania listopadowego, nie można było importować do Polski saletry potrzebnej do produkcji prochu. Powołano wtedy specjalną komisję pod wodzą kapitana Wincentego Nieszkocia i skuto tynki na jurajskich zamkach właśnie w celu pozyskania owej saletry. Dzisiaj jednak jurajskie zamki wszystkim nam kojarzą się z elewacją kamienną i tak też pozostanie w Bobolicach.
Teraz trzeba zebrać legendy zamkowe i uczynić z nich oręż marketingowy.
Tych legend jest sporo i żyją one własnym życiem. W okolicy wszyscy znają chyba legendę o Miru i Bobolu - dawnych panach Zamku Bobolice i Zamku Mirów. Bracia kochali się bardzo, żyli zgodnie i wielkie skarby, które przywozili razem z wypraw wojennych składowali w tunelu łączącym Zamek Mirów z Zamkiem Bobolice. Raz Bobol z dalekiej wyprawy przywiózł nie tylko złoto i srebro, ale także piękną białogłowę. W tej jednak Mir zakochał się bez pamięci i z wzajemnością. Młodzi spotykali się potajemnie w tunelu łączącym oba zamki, aż przyłapał ich tam Bobol. Zasztyletował on brata, a narzeczoną żywcem kazał zamurować w tunelu łączącym oba zamki. I od tego czasu duch Białej Damy snuje się po bobolickim zamku. Tyle legenda. Kiedyś spotkałem przed zamkiem parę starszych państwa. Po chwili rozmowy starsza pani, która nie znając mnie, a której coś zaczęło świtać w głowie, zapytała mnie: „Przepraszam, czy Pan jest tym, któremu brat uwiódł żonę?”
Wraz z bratem posiadacie Panowie także ruiny lepiej zachowanego Zamku w Mirowie, położonego nieopodal Bobolic. Co się z nim stanie?
Cztery lata temu poprosiliśmy konserwatora zabytków o pozwolenie na udostępnienie Zamku Mirów turystom. Wiedzieliśmy, że nie mamy szans na jakąkolwiek rekonstrukcję, gdyż po doświadczeniach z Bobolic wiemy, że dzisiejsze prawo budowlane narzuca całe mnóstwo wymogów takich jak: wygodne schody, poręcze, barierki, obciążenia stropów, instalacje przeciwpożarowe, alarmowe i inne. Zapytaliśmy tylko co trzeba zrobić aby zamek mógł być udostępniony do zwiedzania. I proszę sobie wyobrazić, że od czterech lat konserwator poszukuje rozwiązań i nie wydaje decyzji. Teraz jednak sprawy przejęła szefowa wojewódzkiego urzędu konserwatorskiego w Katowicach. Mamy więc nadzieję, że sprawy potoczą się szybko.
Podobno pielgrzymują do Pana inni śmiałkowie, którzy chcą rekonstruować zamki.
- Do Bobolic przyjeżdżają dzisiaj nie tylko szerokie rzesze turystów, ale także ci, którzy chcą dowiedzieć się jak odtwarza się zamki. W zeszłym roku gościliśmy mieszkańców Zborova na Słowacji. Przyjechali ze swoim burmistrzem i wojewodą, bo oni także chcą odbudować swój zamek Makovica. Zaprosili naszych kamieniarzy, aby ci pokazali im jak się muruje „dniówki” w średniowiecznym murze (warstwy płaskich kamieni wiążących mur). Bardzo byli nam wdzięczni. Przyjeżdżali do nas z prośbą o radę Czesi, Włosi, a nawet Portugalczycy i Niemcy. Podtrzymuję na duchu także wielu właścicieli zamków w Polsce, kiedy trzeba, bo tacy ludzie to skarb dla Polski. Przez nasz kraj przewaliło się zbyt wiele wojen, zbyt wiele rzeczy uległo bezpowrotnie zniszczeniu, by dzisiaj nie starać się ratować co się da. W te wakacje planuję odwiedziny na kilku zamkach, by powymieniać doświadczenia. A może też, aby namówić kogoś do następnej rekonstrukcji. Sam najchętniej odbudowałbym wszystkie zamki na Szlaku Orlich Gniazd.
Rozmawiał Rafał Geremek Źródło: http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/ ... dzcy_14102
Ostatnio edytowano 3 lip 2011, o 22:00 przez Aga, łącznie edytowano 1 raz |
Uzupełniono o adres strony, z której pochodzi tekst |
|
|
 |
|
 |
fbatekb
|
Napisane: 13 lip 2011, o 13:04 |
|
 |
Przyjaciel |
 |
Dołączył(a): 30 maja 2009, o 11:26 Posty: 7096 Lokalizacja: Warszawa
|
_________________ Warszawiacy z krwi i kości...
|
|
 |
|
 |
Conan
|
Napisane: 11 wrz 2011, o 15:53 |
|
 |
Dziki Gon |
 |
Dołączył(a): 8 sie 2010, o 19:27 Posty: 349 Lokalizacja: Hyboria/Cimmeria Pochwały: 1
Imię: Dawid
|
http://polskalokalna.pl/wasze-informacj ... 92964,4521Cytuj: Zamek Bobolice otwarty Po ponad dwunastu latach prac rekonstrukcyjnych otwarto Zamek Bobolice. Z tej okazji pod murami zamku odbył się koncert Filharmonii Częstochowskiej. W uroczystości wzięło udział ponad pięciuset zaproszonych gości, wśród których znaleźli się przedstawiciele Kancelarii Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, ministrowie rządu Premiera Donalda Tuska, senatorowie i posłowie, władze wojewódzkie i samorządowe oraz delegacje zagraniczne.
Trzeci września stał się datą symbolicznego zakończenia prac rekonstrukcyjnych na Zamku Bobolice. Odbudowa tego Orlego Gniazda została rozpoczęta ponad dwanaście lat temu przez przedstawicieli rodziny Laseckich - senatora Jarosława W. Laseckiego i jego brata Dariusza Laseckiego.
_________________ We ride with kings on mighty steeds, across the devil's plain...
|
|
 |
|
 |
Jelon
|
Napisane: 20 lis 2011, o 08:33 |
|
Dołączył(a): 8 maja 2010, o 12:08 Posty: 132 Lokalizacja: tychy
Imię: Jan
|
Taka mała niespodziewanka:  W związku z tym, że zamek prywatny rozumiem pobieranie opłat za wstęp, ale z powodu dolnej tabliczki moje pieniądze pozostały w mojej kieszeni.
_________________ www.jelon.za.pl
|
|
 |
|
 |
klamerka
|
Napisane: 20 lis 2011, o 08:59 |
|
 |
Przyjaciel |
 |
Dołączył(a): 18 wrz 2009, o 00:48 Posty: 4062 Lokalizacja: Będzin/Sosnowiec/Łeba Pochwały: 1
Imię: Beata
|
Ta druga część niespodziewanki lekko mnie zabolała,ale rozumiem i uszanuję.
_________________ (...)po co kończysz to piwo? Masz karabin zamiast gitary!...JA, KIESZENIE PEŁNE CZEREŚNI!! Pidżama Porno.
|
|
 |
|
 |
fbatekb
|
Napisane: 27 gru 2011, o 14:20 |
|
 |
Przyjaciel |
 |
Dołączył(a): 30 maja 2009, o 11:26 Posty: 7096 Lokalizacja: Warszawa
|
Odnośnie "oryginału w oryginale".
_________________ Warszawiacy z krwi i kości...
|
|
 |
|
 |
buba
|
Napisane: 6 sty 2012, o 23:11 |
|
 |
Przyjaciel |
Dołączył(a): 29 lis 2010, o 23:14 Posty: 2826 Lokalizacja: Oława
Imię: paulina
|
To odbudowali ten zamek i wpuszczaja tam turystow a zdjec nie pozwalaja tam robic? Tajne czy jak? Ale kase oczywiscie wybulic trzeba... Myslalam ze tylko ruscy za dawnych czasow mieli pierdolca na punkcie tajnosci i szpiegow a tu widze ze to nadal w modzie.. A patrzec na zamek mozna? czy przed wejsciem oczy zawiazuja? Z drugiej strony- to tam juz nie ma co fotografowac.. Bo taka sama komerche mozna sfocic wszedzie.. A takich pseudozameczkow nastawionych na dojenie kasy z grubych "ludzi sukcesu" to kupa i na zjazdach przy autostradzie... Ciesze sie ze mialam okazje zobaczyc to miejsce niegdys , gdy bylo tam jeszcze co ogladac.. Tak tam bywalo jesienia 2000, gdy jeszcze w kamiennych murach hulal wiatr, a pod mury nie prowadzila autostrada dla lsniacyh aut i "turystow" w garniturkach.. Gdy wedrowiec z plecakiem albo wspinacz byli tam jeszcze normalnym widokiem, a nie małpka w klatce do ogladania, gdy byl to jeszcze zamek a nie centrum handlowe z "chwytami marketingowymi".. Tak niedawno a tak dawno...   Dobrze ze pozostaly chociaz zdjecia i wspomnienia.. Śpieszmy sie odwiedzac ciekawe miejsca.....
_________________ "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną - cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam.. "
na wiecznych wagarach od życia...
|
|
 |
|
 |
sosnowiec1990
|
Napisane: 23 maja 2012, o 14:21 |
|
Dołączył(a): 20 lis 2010, o 13:54 Posty: 124
Imię: Sebastian
|
Piękny obiekt gdyby każdy miał kasę i tak zrobił ze wszystkim co mamy i co znikło byli byśmy jak jedna wielka kopalnia historii  Skoro był zamek to jakaś wieś przy zamku też powinna być dlaczego nie ma o tym ani słowa?? Czy raczej to był zamek wolno stojący
|
|
 |
|
 |
fbatekb
|
Napisane: 24 maja 2012, o 14:15 |
|
 |
Przyjaciel |
 |
Dołączył(a): 30 maja 2009, o 11:26 Posty: 7096 Lokalizacja: Warszawa
|
_________________ Warszawiacy z krwi i kości...
|
|
 |
|
 |
sosnowiec1990
|
Napisane: 24 maja 2012, o 14:35 |
|
Dołączył(a): 20 lis 2010, o 13:54 Posty: 124
Imię: Sebastian
|
chodziło mi bardziej o zabudowania przyzamkowe otoczone murem  tak jak było w Krakowie czy Będzinie
|
|
 |
|
 |
klamerka
|
Napisane: 18 cze 2012, o 01:52 |
|
 |
Przyjaciel |
 |
Dołączył(a): 18 wrz 2009, o 00:48 Posty: 4062 Lokalizacja: Będzin/Sosnowiec/Łeba Pochwały: 1
Imię: Beata
|
|
 |
|
 |
Yossarian
|
Napisane: 18 cze 2012, o 07:07 |
|
 |
Stalker |
 |
Dołączył(a): 16 lip 2009, o 16:03 Posty: 692 Lokalizacja: Lighthouse
Imię: Klamra
|
klamerka napisał(a): Przy samych wrotach siedzi ochroniarz i pilnuje tych, którzy chcieliby się przewinąć niepostrzeżenie. Trochę to dziwne. Jakby właściciel z góry uważał, że nikt o niczym innym nie myśli, jak tylko o tym, aby się tam zakręcić na gapę Mnie to akurat nie dziwi. Gdyby Polak nie był takim kombinatorem, to pewnie, nie było by tam takie lampiącego ochroniarza z oczami dookoła głowy. Ot, Polska  Inna sprawa, z tym fotografowaniem. To akurat przegięcie
|
|
 |
|
 |
fbatekb
|
Napisane: 15 lip 2013, o 08:32 |
|
 |
Przyjaciel |
 |
Dołączył(a): 30 maja 2009, o 11:26 Posty: 7096 Lokalizacja: Warszawa
|
_________________ Warszawiacy z krwi i kości...
|
|
 |
|
 |
sklsk
|
Napisane: 15 lip 2013, o 09:06 |
|
 |
Bratnia dusza |
 |
Dołączył(a): 12 cze 2013, o 13:04 Posty: 1222
Imię: Paweł
|
W zeszłym roku na wakacjach miałem okazje odwiedzić ten zamek, a właściwie to Bobolice były miejscem wypadowym, noclegowym przez 10 dni. Jak wróciliśmy wcześniej to uskuteczniło się jeszcze mały spacerek po okolicy i tak naprawdę pod samym zamkiem od poniedziałku do piątku było bardzo mało ludzi, w weekend było tłoczno, wieczory praktycznie nikt się tam nie kręcił. W wątku jest masa ludzi która narzeka na odnowienie - w takim razie zapraszam ich do ruin które stoją opuszczone i znikają jest ich jeszcze bardzo dużo. Zdecydowanie wolę by ktoś takie ruiny wykupił i odremontował niż jak by miały stać się kupką gruzu, bardzo często prywatną i z zakazem wejścia. Wystarczy popatrzeć dosłownie obok na Mirów, miał być odbudowany podobnie jak Bobolice, zamek w prywatnych rekach ale konserwator szuka dziury w całym i wszystko niszczeje, tylko sądy i prawnicy na tym zarabiają. Zamek jest prywatną własnością i trzeba uszanować prywatność, jeśli chodzi o robienie zdjęć, Dobrze że można pooglądać, bo inni swoje zamknęli i można pomarzyć o zwiedzeniu. I nie ma co się tu doszukiwać jakichś teorii spiskowych czy czy porównań do ruskiej tajności. ja też bym nie chciał by wszędzie w necie były zdjęcia mojego wychodka, czy innego pomieszczenia. W wątku nie ma miniaturki, innej wizji jak mógł wyglądać, rzuca siew oczy inne wykończenie poddaszy i dachów Miniaturka pochodząca z Podzamcza w Ogrodzieńcu. https://wydreptane.wordpress.com/2016/01/30/bobolice/
_________________ http://www.fotoroztocze.wordpress.com -Powolne dreptanie po Roztoczu Na froncie nie ma ludzi niewierzących i niepalących, każdy przed walką zapali papierosa i poprosi Boga o opiekę choćby był ateistą.
Ostatnio edytowano 21 cze 2016, o 13:47 przez sklsk, łącznie edytowano 2 razy
|
|
 |
|
 |
fbatekb
|
Napisane: 2 kwi 2014, o 09:07 |
|
 |
Przyjaciel |
 |
Dołączył(a): 30 maja 2009, o 11:26 Posty: 7096 Lokalizacja: Warszawa
|
|
 |
|
 |
zaq
|
Napisane: 23 lip 2015, o 18:26 |
|
 |
Bratnia dusza |
 |
Dołączył(a): 29 gru 2012, o 18:33 Posty: 746 Lokalizacja: Bochnia
Imię: Piotr
|
|
 |
|
 |
zaq
|
Napisane: 23 lip 2015, o 18:29 |
|
 |
Bratnia dusza |
 |
Dołączył(a): 29 gru 2012, o 18:33 Posty: 746 Lokalizacja: Bochnia
Imię: Piotr
|
|
 |
|
 |
Szamot
|
Napisane: 31 lip 2015, o 19:55 |
|
 |
Bratnia dusza |
Dołączył(a): 27 sty 2011, o 10:32 Posty: 702 Lokalizacja: Bytom
Imię: Tomasz
|
|
 |
|
 |
|
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
 |